Cześć!
Ostatni post był parę dni temu, ale te kilka dni wypadałoby chyba jakoś podsumować.
Po serii różnych, dziwnych ataków w USA, w których ginęli ludzie, chyba wreszcie się uspokoiło. Od zamachu podczas maratonu, przez kilka dni, wręcz codziennie w mediach pojawiała się informacja, że coś znowu się dzieje, ale chyba już na szczęście się uspokoiło. Mimo że dzisiaj w wiadomościach podali, że odnaleziono między budynkami część podwozia samolotu, który brał udział w zamachu na World Trade Center. Dla mnie to nieco dziwne, że nastąpiło to po tylu latach, a zaraz po tym zamachu nie przeczesano terenu całkowicie. Ale może nie będę się wypowiadać na ten temat i przejdę do czegoś innego.
Wtorek! A jak wtorek to Kuba Wojewódzki. Muszę przyznać, że w ostatnim czasie nie ma szału. Był 200 odcinek... z Dodą i jakoś nie było nie wiadomo czego. Nie było tego show, jakie powinno być w programach tego typu. Za to w ostatni wtorek był Król Julian, czyli Jarosław Boberek i jak dla mnie, było absolutnie mega. Chyba każdy kojarzy Kaczora Donalda, czy Juliana. Trzeba naprawdę przyznać, że gość ma nieziemski talent do dubbingowania. Jako aktora kojarzę go tylko z Rodziny Zastępczej. Jako posterunkowy był zabawny. Ale doceniam go bardzo, za to co robi głosem, bo gdyby nie on, polskie bajki już nie byłyby takie same.
Ale w tym tygodniu nastąpiło jeszcze jedno wielkie wydarzenie, które odbiło się w mediach bardzo wyraźnie i chyba nie było portalu, który by nie pisał na ten temat. A mianowicie:
4 w tym tygodniu było magiczną liczbą. Lewandowski stał się Lewangooolskim. Wyczyn niesamowity. Gratuluję. Komentarza chyba nie trzeba do tego wydarzenia :)
Pozdrawiam K.
sobota, 27 kwietnia 2013
poniedziałek, 22 kwietnia 2013
Wstęp Wolny Festiwal 2
Cześć! W poprzednim poście zamieściłam zdjęcia z Muzeum Inżynierii Miejskiej. Lecz w piątek zahaczyłam o jeszcze jedno w ramach Wstęp Wolny Festiwal, a mianowicie o Muzeum Etnograficzne przy pl. Wolnica. Choć mieszkam od urodzenia w Krakowie, jakoś nigdy się nie złożyło, bym tam była. Więc postanowiłam wykorzystać darmową wejściówkę.
Jak na muzeum etnograficzne, można było zobaczyć wiele ciekawych rzeczy, czy zdjęć, głównie z przełomu XIX i XX w. z rożnych regionów Polski. Ja przeżyła niezły szok, gdy patrzyłam na niektóre zdjęcia i uświadomiłam sobie, że to nie było tak dawno temu, a różni się tak bardzo od dnia dzisiejszego. Oczywiście wiedziałam o tym, że życie jeszcze nie tak dawno temu się znacznie różniło, ale gdy patrzy się na to wszystko, do człowieka jeszcze bardziej to dociera. Przynajmniej tak było w moim przypadku.
Z reszta nie oszukujmy się. Gdy rodzice do nas mówią "Za moich czasów..." to w głowie wyobrażamy sobie, jakby to było ze sto lat temu.
Poniżej zamieszczam kilka zdjęć. Niestety biorąc pod uwagę, że większość rzeczy była w gablotach, nie wyglądają one za dobrze. W ogóle chyba nie wygląda to za dobrze, ale mówi się trudno. ;)
Jak na muzeum etnograficzne, można było zobaczyć wiele ciekawych rzeczy, czy zdjęć, głównie z przełomu XIX i XX w. z rożnych regionów Polski. Ja przeżyła niezły szok, gdy patrzyłam na niektóre zdjęcia i uświadomiłam sobie, że to nie było tak dawno temu, a różni się tak bardzo od dnia dzisiejszego. Oczywiście wiedziałam o tym, że życie jeszcze nie tak dawno temu się znacznie różniło, ale gdy patrzy się na to wszystko, do człowieka jeszcze bardziej to dociera. Przynajmniej tak było w moim przypadku.
Z reszta nie oszukujmy się. Gdy rodzice do nas mówią "Za moich czasów..." to w głowie wyobrażamy sobie, jakby to było ze sto lat temu.
Poniżej zamieszczam kilka zdjęć. Niestety biorąc pod uwagę, że większość rzeczy była w gablotach, nie wyglądają one za dobrze. W ogóle chyba nie wygląda to za dobrze, ale mówi się trudno. ;)
Rózga weselna |
Rózga weselna |
Rózga weselna |
Rózga weselna |
Obroże dla psa, obie z terenu małopolski, w tym ta górna z XIX w. |
Ul figuralny |
Spódnica drukowana ok. 1920 r. |
Spódnica drukowana "malowanka" pocz. XX w. |
Spódnica drukowana ok. 1920 |
piątek, 19 kwietnia 2013
Wstęp Wolny Festiwal
Cześć!
Jako, że w Krakowie trwa Wstęp Wolny Festiwal, postanowiłam z tego skorzystać. Poniżej znajdziecie takie sobie zdjęcia z Muzeum Inżynierii Miejskiej. Co prawda byłam tam już kiedyś, bardzo dawno, ale trochę się zmieniło. Jestem typem człowieka, który lubi chodzić po muzeach, więc nie było nudno. ;)
Kinowy aparat projekcyjny początek XX w. |
Latarnia Magiczna koniec XIX w.
Przeźrocza do latarnia magicznej II poł. XIX w. |
Sandały kobiece sprzed 1883 r.
Maszyna drukarska płaska cylindrowa 1929 r. |
Kosa do tektury XIX/XX w. |
czwartek, 18 kwietnia 2013
Siedemdziesiąt lat temu...
Cześć!
Jak się macie? Ja wprost wspaniale, choć momentami przesilenie wiosenne daje się we znaki. Nagle z temperatury w okolicach zera, mamy dwadzieścia. Jeszcze niektórzy ludzie chodzą po ulicach w zimowych ubraniach, a niektórzy uważają, że mamy środek lata i chodzą w letnich ciuchach. Sama mam teraz momentami problem, co na siebie włożyć, ale jakoś daję radę.
Tak jak obiecałam w poprzednim poście, chciałam dzisiaj napisać o numerze Newsweek Historia. Z reguły nie czytam takich gazet. W ogóle rzadko kiedy sięgam po jakąkolwiek makulaturę w kiosku, ale tym razem półka w Empiku przyciągnęła moją uwagę i skończyłam z gazetą w ręku. I nie żałuję. Większość numeru poświęcona jest siedemdziesiątej rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim. Takie tematy od jakiegoś czasu mnie ciekawią i z wielkim zainteresowaniem przeczytałam artykuły. W numerze mamy unikalna relację Marka Edelmana, artykuł o przywódcy powstania Mordechaju Anielewiczu, czy też rozmowę z profesor Barbarą Engelking, profesorem Krzysztofem Dunin - Wąsowiczem oraz z profesorem Władysławem Bartoszewskim. Wydaje mi się, że te artykuły mogą zainteresować każdego. Takie tematy w szkole raczej nie są zbyt dokładnie omawiane, tym bardziej, że XXw. w szkole przerabia się na samym końcu i w gruncie rzeczy nauczyciele nie zawsze dadzą radę zdążyć z materiałem. Różnie to bywa, ale artykuły pozwalają dowiedzieć się czegoś nowego, bądź uzupełnić swoją wiedzą. A jest to też chyba znacznie przyjemniejszy sposób, niż czytanie nudnego tekstu z podręcznika.
Ale ten numer Newsweeka, to nie tylko temat powstania w getcie. Możemy również przeczytać o Piłsudskim, Hitlerze, czy rodzinie Borgiów.
Ja ten numer polecam wszystkim choć nieco późno, bo 22 kwietnia ponoś wychodzi nowy numer. Ale mniejsza z tym ;)
Pozdrawiam
niedziela, 14 kwietnia 2013
Last week
Cześć!
Tydzień już właściwie dobiegł końca. Mój cudowny nastrój spowodowany poniedziałkową pogodą nieco przygasł we wtorek w związku z drobnymi opadami śniegu, ale od środy było już coraz lepiej. Jakoś przetrwałam trzy kolokwia, choć z efektami chyba będzie różnie.
A podsumowując ostatni tydzień, to chyba nadal głównym tematem jest Korea. Ciężko przewidzieć do czego są zdolni i co zrobią. Świat raczej niepewnie patrzy na to co się stanie. Daily Mirror dotarł do filmiku, ukazującego jak naprawdę wygląda życie w Korei i jest to wręcz dramatycznie. A tak to raczej nic więcej nie zwróciło mojej uwagi, no może poza wczorajszym meczem Wisły Kraków z Legia Warszawa i błędami sędziów. Gdyby nie oni, mecz mógł się potoczyć zupełnie inaczej, ale mówi się trudno i żyje się dalej.
Natomiast dzisiaj wybrałam się na krótki spacer, bo pogoda była wprost cudowna.
Myślę, że już w ciągu kilku najbliższych dni się pięknie zazieleni, a o ciepłych ubraniach będzie można zapomnieć do przynajmniej listopada. W najbliższych dniach zamieszczę posta odnośnie ostatniego numeru Newsweek Historia, bo znajdują się tam naprawdę interesujące artykuły.
czwartek, 11 kwietnia 2013
BIPOLAND
Przeglądając dzisiaj różne portale, natknęłam się na informację o filmiku, zrobionym przez Amerykanina Matthewa Browna. Filmik trwa raptem pięć minut, ale dla mnie jest niesamowity. To cudowne, w jaki sposób uchwycił Polskę. Ujęcia niesamowicie mi się podobają. Wszystko zaczyna się i kończy w Auschwitz. Jest to piękna klamra, bo prawdą jest, że wojna odegrała na naszym kraju duże piętno. Ale oprócz zdjęć z obozu znajdziemy tam również inne miasta i codzienne życie Nas - Polaków. Wydaje mi się, że ten filmik po prostu trzeba zobaczyć.
poniedziałek, 8 kwietnia 2013
Wreszcie!
Wreszcie wyszło długo przeze mnie oczekiwane słońce. Obudziłam się, spojrzałam przez okno i od razu uśmiech pojawił się na mojej twarzy. Po trzech godzinach zajęć postanowiłam się przejść. Pogoda sprzyja, a ja z racji tego, że mam dość siedzenia w domu, postanowiłam to wykorzystać. W Rynku Głównym kawiarniane ogródki zapełnione, tłum turystów, czyli tak jak zawsze, pod warunkiem, że nie jest zimno. Pięknie! Nie za zimno, nie za ciepło. Mi się podoba i mam nadzieję, że tak już zostanie.
piątek, 5 kwietnia 2013
Lazy day
Wreszcie piątek, choć tydzień nie był ciężki ale dramatycznie zapowiada się weekend. Trzy kolokwia w najbliższych dniach i raczej jedyne co zobaczę na oczy, to kartki z notatkami. Liczę na szczęście, bo inaczej nie wyobrażam sobie tego. Ostatnie parę dni było okej, nie biorąc pod uwagę pogody. Choć ta w ostatnich dwóch dniach, się nieco poprawiła, to znaczy przynajmniej śnieg nie padał. W środę idąc na zajęcia, miałam wrażenie, że jestem w Zakopanym w styczniu, a nie w Krakowie w kwietniu. Naprawdę, jeśli nie wyjdzie słońce, to chyba popadnę w jakaś depresję. Jak chyba większość.
Zdjęcie z moich ostatnich wakacji w Jastrzębiej Górze. I naprawdę, mimo że nie przepadam zbytnio za morzem, plażą i smażeniem się na słońcu, wiele bym teraz dała, by się tam znaleźć.
Dzieło mojej babci -tort rumuński, czyli pyszności przygotowywane tylko na Wielkanoc. Na szczęście jeszcze coś zostało, bo tort, mimo dużej ilości masła jest przepyszny. No i dopadło mnie jeszcze szaleństwo korówkowe. A papierki z cukierków zastąpiły mi kapsle z tymbarka.
Zdjęcie z moich ostatnich wakacji w Jastrzębiej Górze. I naprawdę, mimo że nie przepadam zbytnio za morzem, plażą i smażeniem się na słońcu, wiele bym teraz dała, by się tam znaleźć.
Dzieło mojej babci -tort rumuński, czyli pyszności przygotowywane tylko na Wielkanoc. Na szczęście jeszcze coś zostało, bo tort, mimo dużej ilości masła jest przepyszny. No i dopadło mnie jeszcze szaleństwo korówkowe. A papierki z cukierków zastąpiły mi kapsle z tymbarka.
K.
Subskrybuj:
Posty (Atom)